wtorek, 28 sierpnia 2018

Ósmy dzień tygodnia. Rzeczy ostateczne człowieka i świata. Eschatologia Kościoła Wschodniego. (2)

Człowiek

Zgodnie z nauką Cerkwi Prawosławnej człowiek nie pojawił się na ziemi przypadkiem i nie dzięki jakimś nieokreślonym „siłom natury”, lecz jest stworzeniem Bożym, o czym jasno mówi Pismo Święte:

„A wreszcie rzekł Bóg: «Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!»

Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę”. (Rdz 1, 26-27 BT1)


Peter Paul Rubens (1577-1640), Adam i Ewa w Raju (ok. 1597 r.), źródło: Wikimedia Commons

Jasne stwierdzenie, iż nasze materialne ciało zostało stworzone przez Boga z prochu ziemi, posiada życie dzięki Jego tchnieniu, a istnieje dzięki opiece Najwyższego, znajdujemy także w innych miejscach Biblii:
„Gdy Pan Bóg uczynił ziemię i niebo, nie było jeszcze żadnego krzewu polnego na ziemi ani żadna trawa polna jeszcze nie wzeszła – bo Pan Bóg nie zsyłał deszczu na ziemię i nie było człowieka, który by uprawiał ziemię i rów kopał w ziemi, aby w ten sposób nawadniać całą powierzchnię gleby – wtedy to Pan Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia, wskutek czego stał się człowiek istotą żywą”. (Rdz 2, 7 BT)

albo:

„Kto Jemu zlecił ziemię, a kto założył cały świat? Niech tylko zwróci uwagę, niech życie i tchnienie odbierze, a wszelkie ciało zginie i człowiek w pył się obróci”. (Hi 34, 13-15 BT)

Stworzenie człowieka to nie przypadek, kaprys czy zachcianka, lecz wspaniałe dzieło miłości Bożej, niepojęte dla ludzkiego rozumu.

Mimo iż ciało ludzkie jest materialne, a zatem śmiertelne i zniszczalne, o czym można dowiedzieć się z kart Pisma Świętego – „Pan stworzył człowieka z ziemi i znów go jej zwróci...”. (Syr 17, 1 BT), to przecież jest ono cenne, ponieważ Bóg stworzył człowieka na Swój obraz i podobieństwo. Dlatego nikt prócz Boga, nie ma prawa rozporządzać ludzkim życiem, zgodnie z tym, co pisze natchniony autor: „[Jeżeli] kto przeleje krew ludzką, przez ludzi ma być przelana krew jego, bo człowiek został stworzony przez Boga”.(Rdz 9, 6 BT)

Człowiek jest ciałem i duszą (to znaczy: jest istotą psychofizyczną, złożoną z ciała i duszy), ciało zaś ludzkie jest cenne i dlatego także, iż stanowi miejsce życia duszy, czy też mieszkanie duszy. Słowo Boże określa materialne ludzkie ciało mianem „domu”, „świątyni”, bądź „odzienia” duszy.

Człowiek, taki jakim go stworzył Bóg, stał się więc ogniwem pośrednim pomiędzy światem duchowym a światem materialnym, Stwórca zaś wyznaczył mu misję doprowadzenia całego stworzenia2 do wspólnoty z Bogiem, jak mówi św. Maksym Wyznawca.3

Zatem człowiek, ze swym śmiertelnym ciałem oraz ze swą niematerialną, rozumną i nieśmiertelną duszą, należy do dwóch porządków – zarówno do świata materialnego, jak i do świata duchowego. Człowiek stanowiący jedność psychofizyczną mieszka w świecie jako jedna, niepodzielna istota, mimo iż dusza, związana z ciałem i działająca poprzez ciało, sama nie jest cielesna, a jako taka, sama, bez łączności z ciałem, nie ma możliwości działania w porządku materialnym. Ciało można zobaczyć, dotknąć, posłyszeć, dusza natomiast jest niedostępna dla naszych zmysłów.4

Dusza zjednoczona z ciałem ma własną naturę, zupełnie różną od natury ciała, naturę, która ma właściwe sobie dążenia i cele. Niemniej jednak pełny człowiek istnieje jako jedna duchowo-cielesna istota. Tak jak samo ciało nie jest pełnym człowiekiem, także i sama dusza nim nie jest.

Człowiek od chwili stworzenia stał się nieodmiennym przedmiotem bezwarunkowej miłości Bożej i Jego Opatrzności, a Bóg uczynił go panem ziemi i „koroną stworzenia”.

Pierwszy człowiek, Adam, żył w pokoju i bez trosk. Obce były mu ból, kłopoty, łzy... Był podobny aniołom, przepełniony szczęściem. Adam mieszkał w Rajskim Ogrodzie, gdzie wszystko było cudowne i doskonałe, gdzie nawet klimat był łagodny i sprzyjał beztroskiej egzystencji.

Ale prócz tego Adam posiadał głęboką, nieskażoną mądrość oraz dar proroczy. Przejawem tej mądrości było to, iż nadał nazwy wszystkim zwierzętom.5 Adam, nie miał być w Raju do końca sam, jako jedyna ludzka istota. Oto Bóg miłujący człowieka, uśpiwszy go, wyjął jedno z jego żeber i ukształtował z niego drugą ludzką istotę – kobietę, którą przydał za towarzyszkę Adamowi, a on ujrzawszy ją, wypowiedział te oto słowa:

„Ta dopiero jest kością z moich kości i ciałem z mego ciała! Ta będzie się zwała niewiastą, bo ta z mężczyzny została wzięta6” (Rdz 2, 22 BT)

Pierwszy człowiek prócz radości i szczęścia, będących rezultatem pozbawionej jakichkolwiek trosk egzystencji, największą radość i rozkosz czerpał ze swej społeczności z Bogiem, którego głos słyszał i z którym obcował w Ogrodzie Rajskim. Wiódł zatem życie spokojne, czyste, bezpieczne, radosne, nieobciążone troską o byt, ani ciężką pracą, we wspólnocie z aniołami.

Niestety, ów cudowny stan nie trwał wiecznie, ponieważ do Raju, za sprawą diabła, zawitał grzech, a razem z grzechem śmierć. W tym miejscu należy przyjrzeć się bliżej temu nieprzyjacielowi Boga i rodzaju ludzkiego.

Andrzej Juliusz Sarwa
_____________________________________________

1BT – Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, tzw. Biblia Tysiąclecia, Poznań-Warszawa 1990.
2A więc i mieszkańców Niebios.
3Bp Maximos (Aghiorgoussis), Wiara..., Lublin 1999, s. 38.
4G. Florovsky, The “Immortality” of the Soul, [w:] Missionary Leaflet # E95d, s. 1-15; por też: Alexander (Mileant) Glory to God for Evrthing [w:] Missionary Leaflet 33E, 1996, s. 1-3.
5Н. Василидис, Таинство смерти, Свято-Троицкая Сергиева Лавра 1998, s. 48.
6Przekład „niewiasta – mężczyzna” nie oddaje hebrajskiej gry słów isz (mąż), isza (niewiasta); Ks. Jakub Wujek S.J. oddał to lepiej, jako „mąż – mężyna”.
© Andrzej Juliusz Sarwa 2018


Książkę w wersji papierowej można kupić

za granicą:

Książkę w wersji elektronicznej (epub, mobi) można kupić tutaj: