Kim jest Szatan i skąd się wziął?
Nauka chrześcijańska mówi, że Szatana oczywiście stworzył Bóg, ale nie jako istotę złą, lecz jako dobrą – najwspanialszego, najpiękniejszego i najmędrszego z aniołów i postawił go, na czele wszystkich zastępów niebieskich nadając mu cudowne imię: Lucyfer – Nosiciel Światłości. Imię, które dopiero później nabrało pejoratywnego wydźwięku.1
A zatem Szatan jest aniołem. Słowo to pochodzi z greki („angelos”) i dosłownie znaczy „zwiastun”, „posłaniec”. Jak nas poucza teologia chrześcijańska, aniołowie są bezcielesnymi duchami posiadającymi rozum i wolną wolę. Duchy owe są pomocnikami i wysłannikami Boga. Niektórzy z nich są jako „anioły stróże” przydzieleni tak poszczególnym ludziom, jak i całym narodom na opiekunów. Pismo Święte i Tradycja przekazały nam imiona niektórych aniołów: Michała, Rafała, Gabriela, Uriela, Serafiela, Jehudiela, i Barachiela.2
Ale Lucyfer jako ów dobry anioł, w hierarchii niebieskiej ustępujący miejsca tylko Bogu samemu, będący istotą duchową obdarzoną rozumem i wolną wolą, popadł w pychę i na jej skutek zgrzeszył, co znaczy – mówiąc prostszymi słowami – odrzucił prawo i zwierzchność Bożą. Mało tego, doszedł do przekonania, że jest równy Bogu i dlatego nie musi mu służyć. W ten właśnie sposób stał się ojcem wszelkiego zła.3
Nie tylko, że sam odwrócił się od Boga, to jeszcze na dodatek podburzył do buntu zastępy innych aniołów, które skuszone obietnicami, jakie im zaprezentował, jemu dały posłuch i po jego opowiedziały się stronie, stając się tym samym ze świętych i dobrych aniołów – demonami.4
„Niektóre z tych duchów [Aniołów] uległy pokusie szatana, zbuntowały się przeciw Bogu i przemieniły się w duchy zła. Ukarane za to wraz ze swoim wodzem, Lucyferem, zostały strącone do otchłani i stały się aniołami ciemności, demonami, diabłami”.5
Gustave Doré (1832-1883), Szatan (1866), źródło: Wikimedia Commons
Zbuntowani Aniołowie, wraz ze swoim przywódcą – Lucyferem, utworzyły własne królestwo, które jest w ustawicznym stanie wojny z Królestwem Bożym.
Skoro wcześniej zaprezentowałem, co na temat aniołów mówi teologia, sądzę, że wypada wspomnieć, jak ona definiuje postać Szatana.
Szatan nie jest bynajmniej postacią mityczną, lecz realnym osobowym bytem. Mimo iż jest on przeciwnikiem Boga, to w najmniejszym nawet stopniu nie jest jego rywalem. Dlaczego? Otóż dlatego, że jako istota przez Boga stworzona i skończona, jest całkowicie podległa Najwyższemu, chociaż Pan Bóg pozwala mu korzystać z wolnej woli, jaką został obdarowany w chwili stworzenia. Tak więc zło, którego ojcem i reprezentantem jest Szatan, również ma charakter i czasowy, i skończony.
Wspomnę jeszcze o sługach i podwładnych Lucyfera, innych zbuntowanych aniołach, którzy opowiedziawszy się po stronie pierwszego z aniołów, stali się demonami. W potocznym rozumieniu tego słowa są oni z reguły złymi duchami (absolutnie nie są to dusze zmarłych złych ludzi, jak to można wyczytać w niektórych popularnych publikacjach).
Owe złe duchy posiadają swoją hierarchię, której zwierzchnikiem jest Pierwszy Buntownik.
Biblia mówi nawet o królestwie złych duchów6, które znajduje się w stanie ustawicznej walki z Królestwem Bożym i zagraża ludziom, starając się ich nakłaniać do grzechu, szkodząc im na najrozmaitsze sposoby, nawet poprzez opętanie opanowując niektórych z nich. Ale – w tym miejscu raz to jeszcze podkreślę – zło ma charakter skończony i czasowy.
Otóż z tejże przyczyny całkiem spora część współczesnych ludzi albo bagatelizuje osobę Szatana, usuwając ją w cień, niejako wymazując ze świadomości, albo wyraźnie głosi, że Szatan jako inteligentna i wolna osoba duchowa w ogóle nie istnieje.
Prawosławny chrześcijanin nie powinien jednak lekceważyć Szatana, ale przeciwstawiać się mu z całych sił.
„Nil Synaita doradza, by być »łagodnym wobec ludzi, ale zadziornym wobec wroga naszego, bo na tym właśnie polega naturalne wykorzystanie gniewu: aby z wrogością przeciwstawiać się staremu wężowi«. I jeszcze: „Kto ma w sobie zawziętość wobec demonów, ten nie ma zawziętości wobec ludzi”.7
Zgodnie zatem z ortodoksyjną nauką diabła należy rozumieć tak, że nie jest to bynajmniej brak dobra, lecz realna, określona, osobowa siła, że to istota duchowa, z gruntu zła i zdeprawowana, która nieustannie dybie i czyha na człowieka, pragnąc go za wszelką cenę zdeprawować i doprowadzić do takiego stanu, w jakim sama się znajduje.
Szatan i jego zwolennicy po buncie przeciwko Stwórcy zostali ukarani przez pozostałą, wierną Bogu część aniołów, będącą pod dowództwem Archanioła Michała. Szatana przepędzono z Raju. Lecz rychło – ciągle przepełniony nienawiścią – znalazł sobie nowe pole do działania. Gdy udało mu się zwieść pierwszych rodziców: Adama i Ewę w Edenie, sprawiając, że zgrzeszyli (przez co zostali ukarani dziedzicznym prawem śmierci), toczy wojnę przeciwko Bogu w ludziach i poprzez ludzi. Choć wie o tym doskonale, że nigdy nie uda mu się pokonać swego Przeciwnika i że kiedyś nadejdzie kres tej rzeczywistości, a on sam odejdzie do piekła na nieskończoność wraz z demonami i ludźmi, którzy swym złym życiem opowiedzieli się po jego stronie, wciąż próbuje atakować Królestwo Niebieskie. Szatan bowiem ciągle ziejący nienawiścią do wszystkiego, co dobre, sam przez tę nienawiść jest opętany.
Rafael Santi (1483–1520), Św. Michał pokonuje Szatana, Źródło: Wikimedia Commons
Otóż to nieprawda, że świat zła przenikający nasz świat nie da się nigdy dostrzec bezpośrednio, ponieważ Szatan i demony – chociaż dość rzadko, to jednak manifestują się przez opętania. No właśnie, dość rzadko. Dlaczego? Ponieważ Szatan woli by pomiędzy popełnionym złem, a jego osobą nie postrzegano związku. Szatan woli być anonimowy. Ba! On jest najszczęśliwszy, kiedy uda mu się sprawić, że ludzie przestają wierzyć w jego istnienie! Bo wtedy właśnie najłatwiej mu ich zwodzić i atakować.
Mało tego, Szatan może zniewalać nie tylko jednostki, lecz nawet całe grupy ludzkie. Przecież jednak ojciec wszelkiego zła jest ograniczony i skrępowany w swym działaniu skierowanym przeciw człowiekowi przez to, iż może go tylko kusić, ale nie ma absolutnie żadnej możliwości, by – bez mniej, czy bardziej świadomej zgody – zawładnąć wolą człowieka i przymusić go do popełnienia grzechu. W tym miejscu jednak uwaga: otóż Szatan może z człowiekiem walczyć, może go doświadczać różnorodnymi udrękami, chociaż nie ma możliwości opanowania jego woli.
Niemniej, jeśli człowiek da mu powód po temu, może z nadarzającej mu się okazji skorzystać. Św. Antoni Wielki tak to obrazowo przedstawia:
„...kto, zostawiając świat, zatrzymuje przy sobie choćby jakąś cząstkę majętności, demony okryją go ranami i rozszarpany upadnie w boju z pokusami”.8
Andrzej Juliusz Sarwa
__________________________________________________1A. J. Sarwa, O Szatanie, czarach, opętaniu i czcicielach Złego, Tarnów 1993, s. 5.
2K. Rahner, H. Vorgrimler, Mały słownik teologiczny, Warszawa 1987, s. 11, oraz: O Aniołach świętych, [w:] „Bratczyk”, Nr 229, Listopad 2000; por. też: Żywoty świętych. Księga trzecia. Listopad, Lublin 1998, cz. I, s. 139-146; por. też: Alexender (Mileant) Angels Blessed Messengers of God, [w:] Missionary Leaflet 14E, Los Angeles 1996, s. 1-6
3A. J. Sarwa, O Szatanie..., s. 6.
4Tamże.
5O Aniołach świętych..., s. 3.
6Mk 3, 22-26.
7Sakrament spowiedzi. O grzechach jawnych i tajnych namiętnościach duszy. Wyjątki z książki Archimandryty Łazarza, [w:] Bratczyk, Nr 196, marzec 2000, s. 20.
8Żywot i pouczenia św. Antoniego Wielkiego, Hajnówka 2000, s. 16.g
© Andrzej Juliusz Sarwa 2018
Książkę w wersji papierowej można kupić
za granicą:
Książkę w wersji elektronicznej (epub, mobi) można kupić tutaj: