niedziela, 26 sierpnia 2018

Ósmy dzień tygodnia. Rzeczy ostateczne człowieka i świata. Eschatologia Kościoła Wschodniego. (1)

Wstęp

Istnieje spora trudność w zaprezentowaniu prawosławnej eschatologii, wynikająca z faktu, iż nie została ona dokładnie usystematyzowana na podobieństwo eschatologii rzymskokatolickiej. Poszczególnych zagadnień nie definiują tutaj orzeczenia dogmatyczne Cerkwi, lecz zawarte są one gównie w teologumenach i opiniach teologicznych. Istnieje zatem możliwość pewnej dowolności w patrzeniu na poszczególne kwestie eschatologiczne.
Teologumena są to powszechnie przyjęte wypowiedzi Ojców Kościoła1 oraz wybitnych i świątobliwych nauczycieli, ogłoszone w czasie od powstania Kościoła aż po dziś dzień. Nie są to jednak opinie obowiązujące wszystkich wiernych, w sposób bezwzględnie wiążący, do wiary absolutnie zgodnej z owymi opiniami i poglądami. Teologumena obejmują m.in. naukę o grzechu pierworodnym, o łasce, o życiu pozagrobowym, kulcie maryjnym, przeistoczeniu (transsubstancjacji) w Sakramencie Eucharystii itp. Chociaż teologumena przyjmowane są przez wiernych i hierarchię duchowną na ogół bez zastrzeżeń, niemniej dopuszczalna jest pewna swoboda w ich interpretacji. Co się zaś tyczy opinii teologicznych, to są one wyrazem poglądów prywatnych, a zajmują się zagadnieniami spornymi, których dotychczas jeszcze nie rozstrzygnięto w sposób autorytatywny, takimi jak na przykład ważność sakramentów udzielanych w innych Kościołach niż Prawosławny.2
Zarówno teologumena, jak i opinie teologiczne formułowane są na podstawie przekazu Objawienia zawartego w dwóch źródłach: w Piśmie Świętym Starego i Nowego Testamentu (przy czym w Starym Testamencie, w Prawosławiu, nie ma wyraźnego, jasnego rozróżnienia pomiędzy księgami kanonicznymi a deuterokanonicznymi3, oraz w Tradycji Świętej4 (niezbędnej do interpretowania Biblii).5
Na temat eschatologii prawosławnej starokatoliccy autorzy, Szczepan Włodarski i Władysław Tarowski tak piszą:

W eschatologii (...) prawosławie poszło za opinią większości Ojców Kościoła pierwszych czterech wieków. Nie mówi wyraźnie o tzw. sądzie szczegółowym tuż po śmierci człowieka (chociaż przyjmuje tzw. sąd prowizoryczny), gdyż swą uwagę koncentruje na sądzie „ostatecznym”. Przyjmując więc zasadę nieśmiertelności duszy, umieszcza ducha zmarłego w „przedniebiu” lub w „przedpieklu”, czyli w jakimś stanie oczekiwania na sąd ostateczny. W przeciwieństwie jednak do rzymskokatolicyzmu prawosławie odrzuca opinię teologiczną o tzw. czyśćcu, czyli o miejscu męczarni dusz ludzi zmarłych z grzechami „lekkimi”6 lub z nieodpokutowaną karą za grzechy.7 Zdaniem prawosławia po śmierci nie można już sobie samemu niczym pomóc, a więc także cierpieniem, a kary za grzechy są odpuszczone tylko za życia razem z grzechami. Pomóc zmarłym mogą tylko żywi swymi modłami oraz ofiarami, wyjednywając łaskę miłosierdzia. Większość teologów prawosławnych uważa ponadto, że w „przedniebiu” czekają na „koniec świata” również dusze ludzi świętych, męczenników i Apostołów. To przekonanie posiada częściowo podstawę w księgach liturgicznych, a więc nie tylko w modłach za zmarłych w ogóle, lecz np. w modlitwach znajdujących się w anaforze eucharystycznej św. Jana Chryzostoma w tzw. Wielkiej Modlitwie wstawienniczej – po epiklezie. (Patrz: Metropolite Seraphim, L’Eglise Orthodoxe, Les dogmes, la liturgie, la vie spirituelle, Paris 1952, s. 71: „Ponieważ święci nie uczestniczą jeszcze w pełnej szczęśliwości, Kościół również za nich składa święte dary eucharystyczne”, Por. Nicolas Zernow, Wschodnie chrześcijaństwo, Z.W. Pax 1967 r., s. 175)”8
A oto słowa owej anafory z Liturgii św. Jana Złotoustego:

Aby te Dary dały przyjmującym je ożywienie duszy, odpuszczenie grzechów, uczestnictwo Świętego Twego Ducha, wypełnienie Królestwa Niebieskiego, świętość doskonałą, a nie sąd lub potępienie. Ofiarujemy jeszcze Tobie tę ofiarę duchową za tych, którzy z wiarą odeszli, za praojców, ojców, patriarchów, proroków, apostołów, kaznodziejów, ewangelistów, męczenników, wyznawców, pokutujących oraz za wszystkie dusze sprawiedliwych, którzy z wiarą odeszli”.9 A nade wszystko za Przenajświętszą, Przeczystą, Przebłogosławioną, Pełną chwały Panią naszą, Bogurodzicę i zawsze Dziewicę, Maryję”.10

Grecki biskup Maximos (Aghiorgoussis) w taki oto zwięzły, bardzo oszczędny, sposób ujmuje zagadnienie eschatologii prawosławnej:

Święty Duch Boga, działający poprzez Kościół i jego życie sakramentalne, prowadzi plan zbawienia w Chrystusie do ostatecznego wypełnienia. Ostateczna walka ze złem, które istnieje w świecie, zostanie stoczona tuż przed ponownym przyjściem Pana. Do tego czasu trwać będzie zmaganie z diabłem i mocami ciemności. Jest to normalny stan życia Kościoła, będącego zapoczątkowaniem Królestwa Bożego, które nie nadeszło jeszcze w pełni. W chrześcijańskiej eschatologii prawosławnej należy mówić o dwóch różnych stadiach: „sądzie częściowym”, „częściowej” – bądź „zrealizowanej” – eschatologii oraz o „sądzie ostatecznym” podczas ponownego przyjścia Pana – w końcu czasów.
Sąd częściowy – godzina naszej śmierci. Śmierć fizyczną, skutek grzechu pierwszego człowieka, którego wciąż doświadczamy, można postrzegać na dwa sposoby: negatywnie – jako rodzaj katastrofy, zwłaszcza dla tych, którzy nie wierzą w Chrystusa i życie wieczne w Nim; oraz pozytywnie – jako koniec procesu dojrzewania, który prowadzi nas do spotkania ze Stwórcą. Chrystus zniszczył moc „ostatniego wroga” – śmierci (por. 1 Kor 18, 26). Chrześcijanin, godzien tego miana, nie obawia się śmierci fizycznej, o ile nie wiąże się ona ze śmiercią duchową.
Sąd częściowy ma miejsce zaraz po śmierci fizycznej. Po nim znajdujemy się w przejściowym stanie częściowej szczęśliwości (dla sprawiedliwych) i częściowego cierpienia (dla niesprawiedliwych).
Odrzucając wiarę w czyściec, o którym naucza chrześcijański Zachód, Kościół prawosławny wierzy, że możliwa jest przemiana w czasie trwania tego stanu pośredniego. Kościół, walczący i triumfujący, pozostaje wciąż jeden, co oznacza, że możemy wzajemnie oddziaływać na siebie poprzez modlitwy i święte (bądź grzeszne) życie. To właśnie z tego powodu modlimy się za zmarłych.11 Ponadto, rozdawanie jałmużny w imię zmarłych, może być dla nich jakąś pomocą – oczywiście bez przekonania, że ci, którzy udzielają jałmużny w pewien sposób „kupują” czyjeś zbawienie.
Sąd powszechny – ponowne przyjście Chrystusa. W pierwszych wiekach chrześcijanie żyli w oczekiwaniu „Dnia Pana”, dnia Jego powtórnego przyjścia. Później Kościół uświadomił sobie, że czas ten jest znany jedynie Bogu, chociaż wciąż wskazywano znaki powtórnego przyjścia Chrystusa:

1. Ewangelia będzie głoszona na całym świecie (por. Mt 24,14; Łk 18,8; J 10,16);
  1. Żydzi nawrócą się do Chrystusa (por. Rz 11,25-16; Oz 3,5);
3. Przyjdzie Eliasz i wszystko naprawi (por. Mk 9,11);
4. Objawi się Antychryst z wieloma fałszywymi prorokami, którzy będą mu towarzyszyć (por. 1 J 2,10; 2 Tes 2,3; Mt 24,5);
5. Będą miały miejsce trzęsienia ziemi, wojny, choroby (por. Mt 24,6; Mk 13,26; Łk 21,25);
6. Świat zostanie zniszczony przez ogień (por. 2 P 3,5).
Wszystkie te znaki wystąpią we właściwej porze; bez nich koniec czasów nie nadejdzie.

Zmartwychwstanie umarłych jest cudem, który wydarzy się podczas drugiego przyjścia Pana. W Wyznaniu Wiary mówimy: „I oczekuję wskrzeszenia umarłych”. Zmartwychwstanie będzie nowym stworzeniem. Nasze fizyczne ciała – takie, jakie teraz posiadamy – zostaną odnowione i wejdą w stan uduchowionej egzystencji, podobnej do egzystencji Pana po Jego Zmartwychwstaniu.
Sąd ostateczny nastąpi po zmartwychwstaniu wszystkich. Według teologii szkolnej niektórzy powstaną do zmartwychwstania życia, a niektórzy do zmartwychwstania sądu i potępienia. Chrystus będzie Sędzią – weźmie pod uwagę nasze uczynki, dzieła miłości bądź akty niegodziwości.
W końcu nastanie nowe niebo i nowa Ziemia, zamieszkałe przez sprawiedliwych (por. 2 P 3,13). Królestwo Boga zapanuje w pełni, a Kościół przestanie istnieć. Ostatecznie Syn Boga przywróci Królestwo Bogu Ojcu, „ażeby Bóg był wszystkim we wszystkim” (1 Kor 15, 28)”.12
Nauka o sądzie częściowym, noszącym miano mytarstw, jest nauką tak charakterystyczną dla Cerkwi Prawosławnej, że aby ją objaśnić, posłużę się obszernym cytatem:
Mytarstwa – coś w rodzaju strażnicy czy urzędów celnych, które napotykają dusze zmarłych podczas wędrówki, wznoszenia się do Tronu Niebieskiego. Stoją tam duchy złości i pobierają od każdej grzesznej duszy swego rodzaju cło czy wykup, polegający na przeciwstawieniu grzechów i jakiegoś czynu dobrego. Nazwy: mytarstwa i celnicy zostały zapożyczone z historii żydowskiej. Tak nazywano osoby wyznaczone przez Rzymian do zbierania podatków. Do wykupienia brali oni zwykle te zebrane podatki, nie przebierali wówczas w środkach, by wyciągnąć dla siebie jak największe korzyści. Celnicy stali przy szczególnych miejscach celnych czy strażnicach i od przywożonych towarów pobierali cło. Te strażnice nazywały się mytnicami lub mytarstwami. Pisarze chrześcijańscy przenieśli tę nazwę również na miejsce tortur powietrznych, w których złe duchy zatrzymują dusze wznoszące się do Tronu Wiekuistego Sędziego. Złe diabły starają się potępić te dusze i strącić je do piekła. Istota nauki o mytarstwach zawarta jest w traktacie świętego Cyryla Aleksandryjskiego o wyjściu duszy, zamieszczanym zwykle w Psałterzu Uzupełnionym.
Podczas rozłączenia naszej duszy z ciałem – stwierdza się tam – staną przed nami z jednej strony Wojowie i Siły Niebieskie, z drugiej – władze mroku, powietrzni władcy – celnicy, demaskatorzy naszych czynów. Na ich widok dusza drgnie, zatrzepoce się, w zamieszaniu i strachu będzie szukać sobie obrony u Aniołów Bożych. Jednak nawet pod ich opieką spotka po drodze różne mytarstwa, które będą zagradzać przejście do Królestwa Niebieskiego i zatrzymywać ją. Na każdym z mytarstw żąda się rozliczenia ze szczególnych grzechów... Swoich celników i dręczycieli ma każda namiętność, każdy grzech. Obecne są przy tym i siły Boskie, i zastępy duchów nieczystych, i o ile pierwsze będą przedstawiać dobre uczynki duszy, te ostatnie – demaskują grzechy... Jeśli za pobożne i bogobojne życie zasłuży dusza na nagrodę, to przejmą ją Aniołowie i bez przeszkód trafi ona do Królestwa... I odwrotnie: jeśli życie upłynęło na zaniedbaniach i braku wstrzemięźliwości, to usłyszy dusza straszny głos: niech wynagrodzi cię nieprawy, niech nie ujrzy chwały Boskiej (Iz 26, 10); wówczas porzucają Aniołowie Boży i porwą straszne demony, które strącają do piekielnych czeluści’.
Widać z tego, że mytarstwa stanowią drogę nieuniknioną, po której wszystkie dusze ludzkie dokonują przejścia od życia ziemskiego do wiecznego. Na tej drodze każda dusza – w obecności Aniołów i demonów – zostaje poddana kolejnym i szczegółowym rozliczeniom, obrachunkom za wszystkie, dobre i złe, czyny. Dobre dusze na wszystkich mytarstwach zostają usprawiedliwione i oczyszczone, przez co trafiają do przystani w raju, grzeszne natomiast, obwinione za niegodziwość, zostają zatrzymane na którymś mytarstwie, po czym przez demony strącone do mrocznych miejsc przebywania. Są zatem mytarstwa jakby częściowym sądem, dokonywanym nad ludzkimi duszami przez niewidzialnego Samego Pana naszego oraz dopuszczonych do tego Aniołów i – z drugiej strony – oszczerców naszych braci (Ap 12, 10), złych duchów. Jest to sąd, na którym przypomina się duszy oraz bezstronnie ocenia wszystkie jej czyny i wyznacza znany jej los. Sąd ten nazywa się częściowym w odróżnieniu od ogólnego, który dokona się nad wszystkimi ludźmi przy końcu świata, kiedy Syn człowieczy znów w swojej chwale zstąpi na ziemię.
W żywocie świętego Bazylego Nowego przedstawione są szczegóły sądu częściowego, jaki ma miejsce na mytarstwach.13 Ale czytając te opisy, należy pamiętać, że jest to przedstawienie świata duchowego, które dla czytelnika, przyobleczonego w ciało, musi zawierać cechy dotyczące zmysłów. Należy więc koniecznie uwzględnić uwagę, jaką wystosował Anioł do wielebnego Makarego Aleksandryjskiego: „Rzeczy (przedmioty) ziemskie odbieraj jako najsłabsze odzwierciedlenie niebiańskich”. Mytarstwa należy przedstawiać nie w sposób prymitywny, zmysłowy, lecz – o ile się da – duchowy, bez zbytnich szczegółów, które różni pisarze i sama Cerkiew w różnych opowieściach – przy całym wspólnym ogólnym rozumieniu tej myśli – traktują różnie”.14

Chociaż powyższe cytaty pozwalają nam wyrobić sobie pogląd na temat eschatologii prawosławnej, to przecież, nawet w znikomym procencie, nie wyczerpują tematu. Dlatego niżej zajmę się poszczególnymi zagadnieniami wchodzącymi w zakres prawosławnej nauki o rzeczach ostatecznych człowieka i świata...


Andrzej Juliusz Sarwa

_____________________________________________
1Określeń „Kościół” i „Cerkiew” można używać zamiennie, ponieważ oznaczają to samo, z tym że określenie „Cerkiew” jest jakby „zastrzeżone” dla wschodniej gałęzi Kościoła Powszechnego.
2S. Włodarski, W. Tarowski, Kościoły chrześcijańskie, Warszawa 1968, s. 77-78.
3Deuterokanoniczne – powtórnie włączone do kanonu Biblii.
4Formami tradycji dogmatycznej w Prawosławiu są: Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, nauki Ojców Kościoła, orzeczenia Wielkich Soborów (siedmiu powszechnych), wyznania wiary – Apostolskie, Atanazjańskie, i Nicejsko-Konstantynopolitański Symbol Wiary, orzeczenia niektórych późniejszych soborów wschodnich (jakie miały miejsce po zaistnieniu schizmy w 1054 r.), księgi liturgiczne, Kanony Kościoła (czyli prawo kanoniczne), wreszcie sztuka chrześcijańska (ikony, architektura) – por.: Bp Maximos (Aghiorgoussis), Wiara Kościoła [w:] oprac., Prawosławie. Światło wiary i zdrój doświadczenia, Lublin 1999, s. 28-34.
5S. Włodarski, W. Tarowski, Kościoły..., s. 78.
6Prawosławie zresztą nie zna rozróżnienia na grzechy „ciężkie, śmiertelne” oraz „lekkie, powszednie”.
7W prawosławiu inaczej niż w katolicyzmie, rozgrzeszenie kapłańskie w sakramencie pokuty nie tylko odpuszcza grzechy, ale i karę za nie.
8 S. Włodarski, W. Tarowski, Kościoły..., s. 81-82.
9Obrzęd Świętej i Boskiej Liturgii świętych Ojców naszych Jana Złotoustego i Bazylego Wielkiego, [w:] św. Jan Chryzostom, Wybór Pism. Modlitwy liturgiczne. Pisma o charakterze wychowawczym, Warszawa 1974, s. 99.
10Ciąg dalszy cytowanej anafory, cyt. za: A. Mień, Sakrament słowo obrzęd. Prawosławna Służba Boża, Łuków 1992, s. 62; por. też: Porównanie wyznań. Rzymsko-katolickiego, prawosławnego, ewangelicko-augsburskiego, ewangelicko-reformowanego, Warszawa 1988, s. 125.
11Н. И. Флоринский, Согласно ли съ Евангеліем действовалъ и училъ Лютеръ, Москва 1896, s. 139.
12Bp Maximos (Aghiorgoussis), Wiara..., s. 46-47.
13Te opisy zostały zamieszczone w dalszej części opracowania.
14Żywot świętego Bazylego Nowego. Mytarstwa świętej Teodory, Hajnówka 1999, s. 57-59.

© Andrzej Juliusz Sarwa 2018


Książkę w wersji papierowej można kupić

za granicą:

Książkę w wersji elektronicznej (epub, mobi) można kupić tutaj: