poniedziałek, 24 września 2018

Ósmy dzień tygodnia. Rzeczy ostateczne człowieka i świata. Eschatologia Kościoła Wschodniego. (25)

Deifikacja Ludzi sprawiedliwych

Jezus Chrystus przyjął na siebie ciało ludzkie nie tylko po to, aby uwolnić nas od grzechu i przywrócić rodzajowi ludzkiemu wspólnotę z Bogiem, ale także (a właściwie przede wszystkim) po to, abyśmy – jak powiada św. Atanazy Wielki – mogli „stać się bogami”. Święty Ojciec naucza, że Zbawiciel ubóstwił nas ludzi przez to, że sam stał się człowiekiem. Chrystus przyjął „mniejsze”, abyśmy my mogli przyjąć „większe”. To, o czym powiedzieliśmy to nie pobożne życzenia, lecz fakt, deifikacja bowiem człowieka była celem całego boskiego aktu stworzenia. Potwierdza to nawet sam fakt pokusy, jakiej zostali poddani Prarodzice i której ulegli. Jakie bowiem słowa wypowiedział szatan, przybrawszy postać węża? Oto ni mniej, ni więcej1:

„Wtedy rzekł wąż do niewiasty: «Na pewno nie umrzecie! Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło.»” (Rdz 3, 4–5 BT)

A więc: „będziecie bogami!” Szatan doskonale znał przeznaczenie człowieka, wiedział, że jest nim przebóstwienie, i potrafił ten fakt wykorzystać na zgubę ludzkiego rodzaju, nakłaniając Ewę i Adama, by ów proces deifikacji przyśpieszyli, sami, bez Boga. Skończyło się to – jak wiemy – katastrofą, której skutki musiał naprawić Jezus Chrystus, składając ofiarę za grzech z samego siebie.2 

Lecz co dokładnie mamy na myśli mówiąc o przebóstwieniu naszej ludzkiej natury? O deifikacji sprawiedliwych? Otóż nie co innego, ale to, że:

„...Boska Jego [Jezusa] wszechmoc udzieliła nam tego wszystkiego, co się odnosi do życia i pobożności (...) Przez nie zostały nam udzielone drogocenne i największe obietnice, abyście się przez nie stali uczestnikami Boskiej natury...”. (2 P, 3-4 BT)


Opisana przez św. Jana Klimaka Drabina do Raju - ludzie wstępują po 30 stopniach kuszeni przez demony i wspomagani przez aniołów, a tych co przeszli przez życie życie świątobliwie, na szczycie wita Jezus Chrystus (Wikimedia Commons).

W Raju staniemy się zatem „synami z łaski”, zostaniemy „nasyceni” boskością niczym rozpalone żelazo płomieniem, w którym tkwi. To, że staniemy się „uczestnikami Boskiej natury”, bynajmniej nie znaczy, że nasza ludzka natura zostanie unicestwiona, przeciwnie – stosowanie do swych niedoskonałych możliwości będzie ona brać udział w życiu i chwale Boga. Deifikacja, przebóstwienie człowieka, to podniesienie go do czegoś wyższego, nie zaś pomniejszenie, czy zmiana jego pierwotnej natury. Proces deifikacji zaczyna się już w doczesności, przez życie w świętości, cnocie, praktykowaniu dobra, i umiłowaniu Boga i Jego praw.3

Georgios I. Mantzaridis tak się wypowiada na ten temat, opierając się na nauce św. Grzegorza Palamasa:

„Chwała Boża, którą wierzący otrzymują w ciągu obecnego życia, uwielbi również ich ciała w dniu zmartwychwstania. Ciała sprawiedliwych staną się duchowe dzięki objawieniu przbóstwiającej energii Ducha Świętego. W obecnym życiu rozumna dusza człowieka jest ukryta za cielesnością ciała, lecz w Królestwie Bożym ciała świętych zostaną oczyszczone i uduchowione, tak że staną się niemalże niematerialne. Tak więc cały człowiek będzie uczestniczyć w chwale Królestwa Bożego i stanie się bogiem dzięki łasce: „gdyż stać się bogiem i osiągnąć Królestwo Boże jest jedną i tą samą rzeczą”. Królestwo Boże, w którym wierzący będą w pełni uczestniczyć w wieku przyszłym, polega na udzielaniu przez łaskę Bożą naturalnych błogosławieństw tym, którzy będą mieć w nim udział; i konsekwentnie, jego natura jest niestworzona. Tak jak Chrystus na Górze Tabor promieniał blaskiem niestworzonej chwały Swojej Boskości, tak też sprawiedliwi, którzy mają udział w niestworzonej łasce, będą jaśnieć w Królestwie Bożym. Chwała i Królestwo będą wspólne dla Chrystusa i wierzących, lecz Chrystus jako Bóg będzie jego naturalnym źródłem, a święci jako byty stworzone – jego uczestnikami”.4

W kontekście przebóstwienia Paul Evdokimov, opierając się na opinii św. Jana Damasceńskiego, tak powiada:

„Pisząc o Bogu, św. Jan stanowczo potwierdza niepoznawalność jego natury: „Jest ponad wszelkie poznanie. To, co mówimy o Bogu, dotyczy zaledwie towarzyszących jego naturze przymiotów”. W naszym zasięgu znajdują się tylko działania Boże (...), jego moce i energie. Wraz ze szkołą antiocheńską, św. Jan przeczy kategorycznie możliwości ujrzenia Bożej istoty nawet przez świętych w wieku przyszłym. „W chwili Przemienienia, Chrystus nie przyjął nowej postaci, ale ukazał się uczniom taki, jakim był naprawdę, otwierając im oczy”. W człowieczeństwie, przebóstwionym i uwielbionym, uczniowie mogli oglądać energie natury Boga, jego chwałę. Natura Boża pozostaje niedostepna, lecz jego chwała objawia się w naturze ludzkiej. (...) człowieczeństwo Chrystusa uczestniczy w chwale i ukazuje nam Boga. W wieku przyszłym, widzenie twarzą w twarz będzie obustronną komunią Chrystusa i człowieka; ujrzymy Go i będziemy przezeń widziani, a wizja ta będzie uczestnictwem w chwale Bożej”.5

Przebóstwienie człowieka można porównać do przyjęcia człowieczeństwa przez Chrystusa. Mimo że przybrał On ludzkie ciało, to jednak nie utracił niczego ze Swej boskości. Tak samo będzie i ze sprawiedliwymi w Raju, chociaż zostaną oni przebóstwieni, to jednak nie utracą nic ze swego człowieczeństwa. Ale jak to się dokona, tego niestety nie wiemy, i nie próbujmy nawet szukać na owo odpowiedzi, jest to bowiem tajemnica, którą zachował dla siebie sam Bóg. Chociaż jednak natura ludzka sprawiedliwych w Raju będzie „zanurzona” w naturze Boga, to jednak nie połączy się ona z ową naturą unią hipostatyczną, bo Bóg to:

„Król królujących i Pan panujących, jedyny, mający nieśmiertelność, który zamieszkuje światłość niedostępną, którego żaden z ludzi nie widział, ani nie może zobaczyć...”. (1 Tm 6, 15 BT)

Niemniej, będziemy w jakiś sposób z Nim złączeni, będąc przecież „członkami ciała Chrystusa”, którego jest On głową.6

Św. Jan Złotousty uważa, że istotą szczęścia sprawiedliwych jest to, iż upodobnią się oni do Jezusa Chrystusa.7

Św. Jan Apostoł i Ewangelista zwraca na to naszą uwagę, pisząc:

„Jesteśmy w prawdziwym Bogu, w Synu Jego, Jezusie Chrystusie. On zaś jest prawdziwym Bogiem i Życiem wiecznym”. (1 J, 5, 20 BT)

A zatem? Skoro mamy się upodobnić do Jezusa, to otrzymamy też udział w Jego boskości i nieśmiertelności, oglądając Boga „twarzą w twarz”, co według św. Grzegorza Palamasa nie oznacza, oglądania istoty Boga, lecz oglądanie Jego chwały i uczestnictwo w niej w jakiś sposób:

„Mądrzy będą świecić jak blask sklepienia, a ci, którzy nauczyli wielu sprawiedliwości, jak gwiazdy przez wieki i na zawsze”. (Dn 12, 3 BT)

Sprawiedliwi, jako „synowie zmartwychwstania, gdy się znajdą w Raju, będą równi aniołom, a ich życie w szczęściu i radości nigdy się nie skończy, a będą żyć w wiecznym blasku chwały Bożej. Św. Augustyn uważa, że nawet poszczególne członki niepodlegających skażeniu błogosławionych, wzbudzonych z martwych, ciał sprawiedliwych, będą uczestniczyć w radości chwały Bożej, i będą doznawać niczym niezakłóconego, pełnego, pewnego, wiecznego szczęścia.8

I na koniec trzeba zaznaczyć, że rajskie szczęście wszystkich błogosławionych będące mistycznym zjednoczeniem Trójjedynego Boga z duszami prawych będzie wieczne i niezniszczalne. Wieczność rajskich radości to najwspanialszy przymiot przyszłego życia w społeczności ze Stwórcą. Raj jest wieczny, więc i szczęście prawych będzie wieczne.

Św. Grzegorz Palamas wyraźnie akcentuje w swoim nauczaniu, że szczególnym darem, jaki Pan Bóg oferuje sprawiedliwym, jest nie tyle zmartwychwstanie, co wstąpienie do nieba:

„Nie wszyscy wstąpimy do niebios, lecz ci, dla których życie – to Chrystus, a śmierć z Jego powodu – to zysk. Jedynie oni bowiem, po powszechnym zmartwychwstaniu zostaną podniesieni na obłokach na spotkanie z Panem w przestworzach”.9
____________________

1 Tamże, s. 545. 
2 Tamże, s. 545. 
3 Tamże, s. 546. 
4.Georgios I. Mantzaridis, Przebóstwienie człowieka. Nauka świętego Grzegorza Palamasa w świetle tradycji prawosławnej, Lublin 1997, s. 125-126. 
5 P. Evdokimov, Poznanie Boga w tradycji wschodniej..., s. 62-63. 
6 Nikolaos P. Vassilidis, The mystery of death..., s. 547. 
7 Tamże, s. 549. 
8 Tamże, s. 556. 
9.Św. Grzegorz Palamas, Homilia 22, PG 151, 296C, cyt. za: Georgios I. Mantzaridis, Przebóstwienie człowieka. Nauka świętego Grzegorza Palamasa w świetle tradycji prawosławnej..., s. 123.

© Andrzej Juliusz Sarwa 2018


Książkę w wersji papierowej można kupić

w Polsce:


za granicą:


Książkę w wersji elektronicznej (epub, mobi) można kupić tutaj: