niedziela, 9 września 2018

Ósmy dzień tygodnia. Rzeczy ostateczne człowieka i świata. Eschatologia Kościoła Wschodniego. (14)

Zmartwychwstanie umarłych

Jak wcześniej już wspominano, wiara w zmartwychwstanie umarłych była powodem do kpin z chrześcijan. Podczas prześladowań za czasów Marka Aureliusza ciała męczenników porzucano na ulicach bądź ich popioły wrzucano do rzeki, z kpiną wołając: „Patrzcie, jak ich Bóg będzie ich wskrzeszał”. Pogański racjonalizm nie mógł w żaden sposób pogodzić się z tą niezrozumiałą dla siebie doktryną. Chrześcijanie jednak nie mieli żadnych wątpliwości co do rzeczywistości wzbudzenia z martwych, ponieważ uczył o tym Pan Jezus, a w ślad za nim Apostołowie. Mało tego, nauka o zmartwychwstaniu stała się fundamentem chrześcijaństwa.1

Wydarzeniem będącym zapowiedzią, a zarazem obietnicą wskrzeszenia umarłych stał się fakt zmartwychwstania Pana Jezusa na trzeci dzień po Jego śmierci na krzyżu: 

„Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy2 spośród tych, co pomarli”. (1 Kor 15, 20) 

Jest to naczelna prawda apostolskiego nauczania, a jednocześnie źródło niewypowiedzianej radości dla chrześcijańskich dusz, które pamiętają o wielkim cudzie Jezusowego wyjścia z grobu, które dla synów Adama otworzyło bramy niebios.3

Zmartwychwstanie ciał nie może budzić żadnej wątpliwości także i z tego powodu, że Pan Jezus zwyciężył śmierć, uwalniając nas od niej. Jego krzyżowa ofiara zniszczyła grzech, który jest źródłem śmierci tak duchowej, jak i fizycznej. Zatem: jeżeli przyczyną upadku był grzech, to przyczyną zmartwychwstanie stało się wyzwolenie od grzechu. Jeżeli przez chrzest święty zostaliśmy wskrzeszeni duchowo, to o ile łatwiejsze będzie zniesienie śmierci ciał.4

Zmartwychwstanie będzie mieć miejsce, bo dla wszechmocnej mądrości Stwórcy i wszechwiedzącej Jego potęgi nie ma nic niemożliwego: „...bo u Boga wszystko jest możliwe” (Mk 10, 27 BT), a Zbawiciel osobiście nas zapewnił, że nadejdzie godzina, gdy owo zmartwychwstanie nastąpi, a wszyscy zmarli zostaną wzbudzeni, aby stanąć przed obliczem Sędziego.5



Gustave Doré (1832–1883), Zmartwychwstanie ciał - Dolina suchych kości z wizji proroka Ezechiela (Wikimedia Commons)

Jezus Chrystus, mówiąc o zmartwychwstaniu, używa obrazowego opisu wrzucenia nasienia pszenicy w glebę, które jeśli nie obumrze, pozostanie samo jedno, natomiast gdy obumrze, wyda obfity plon. 

To samo w ślad za Zbawicielem głosi św. Apostoł Paweł: 

„Jeżeli zatem głosi się, że Chrystus zmartwychwstał, to dlaczego twierdzą niektórzy spośród was, że nie ma zmartwychwstania? Jeśli nie ma zmartwychwstania, to i Chrystus nie zmartwychwstał. A jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara. Okazuje się bowiem, żeśmy byli fałszywymi świadkami Boga, skoro umarli nie zmartwychwstają, przeciwko Bogu świadczyliśmy, że z martwych wskrzesił Chrystusa. Skoro umarli nie zmartwychwstają, to i Chrystus nie zmartwychwstał. A jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremna jest wasza wiara i aż dotąd pozostajecie w swoich grzechach. Tak więc i ci, co pomarli w Chrystusie, poszli na zatracenie. Jeżeli tylko w tym życiu w Chrystusie nadzieję pokładamy, jesteśmy bardziej od wszystkich ludzi godni politowania. Tymczasem jednak Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy spośród tych, co pomarli. Ponieważ bowiem przez człowieka [przyszła] śmierć, przez Człowieka też [dokona się] zmartwychwstanie. I jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy będą ożywieni, lecz każdy według własnej kolejności. Chrystus jako pierwszy, potem ci, co należą do Chrystusa, w czasie Jego przyjścia. Wreszcie nastąpi koniec, gdy przekaże królowanie Bogu i Ojcu i gdy pokona wszelką zwierzchność, Władzę i Moc. Trzeba bowiem, ażeby królował, aż położył wszystkich nieprzyjaciół pod swoje stopy. Jako ostatni wróg, zostanie pokonana śmierć. Wszystko bowiem rzucił pod stopy Jego. Kiedy się mówi, że wszystko jest poddane, znaczy to, że z wyjątkiem Tego, który Mu wszystko poddał. A gdy już wszystko zostanie Mu poddane, wtedy i sam Syn zostanie poddany Temu, który Synowi poddał wszystko, aby Bóg był wszystkim we wszystkich. Bo inaczej czegoż dokonają ci, co przyjmują chrzest za zmarłych? Jeżeli umarli w ogóle nie zmartwychwstają, to czemuż za nich chrzest przyjmują? Po co też i my wystawiamy się na niebezpieczeństwo każdej godziny? Zapewniam was, przez chlubę, jaką mam z was w Jezusie Chrystusie, Panu naszym, każdego dnia umieram. Jeżeli tylko ze względu na ludzi potykałem się w Efezie z dzikimi zwierzętami, to cóż mi stąd za pożytek? Skoro zmarli nie zmartwychwstają, to jedzmy i pijmy, bo jutro pomrzemy. Nie łudźcie się! „Wskutek złych rozmów psują się dobre obyczaje”. Ocknijcie się naprawdę i przestań grzeszyć! Są bowiem wśród was tacy, co nie uznają Boga. Ku waszemu zawstydzeniu to mówię. Lecz powie ktoś: A jak zmartwychwstają umarli? W jakim ukazują się ciele? O, niemądry! Przecież to, co siejesz, nie ożyje, jeżeli wprzód nie obumrze. To, co zasiewasz, nie jest od razu ciałem, którym ma się stać potem, lecz zwykłym ziarnem, na przykład pszenicznym lub jakimś innym. Bóg zaś takie daje mu ciało, jakie zechciał; każdemu z nasion właściwe. Nie wszystkie ciała są takie same: inne są ciała ludzi, inne zwierząt, inne wreszcie ptaków i ryb. Są ciała niebieskie i ziemskie, lecz inne jest piękno ciał niebieskich, inne – ziemskich. Inny jest blask słońca, a inny – księżyca i gwiazd. Jedna gwiazda różni się jasnością od drugiej. Podobnie rzecz się ma ze zmartwychwstaniem. Zasiewa się zniszczalne – powstaje zaś niezniszczalne; sieje się niechwalebne – powstaje chwalebne; sieje się słabe, powstaje mocne; zasiewa się ciało zmysłowe – powstaje ciało duchowe. Jeżeli jest ciało zmysłowe, powstanie też ciało duchowe. Tak też jest napisane: Stał się pierwszy człowiek, Adam, duszą żyjącą, a ostatni Adam duchem ożywiającym. Nie było jednak wpierw tego, co duchowe, ale to, co ziemskie; duchowe było potem. Pierwszy człowiek z ziemi – ziemski, drugi Człowiek – z nieba. Jaki ów ziemski, tacy i ziemscy; jaki Ten niebieski. tacy i niebiescy. (...) Trzeba, ażeby to, co zniszczalne, przyodziało się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodziało się w nieśmiertelność”. (1 Kor 15, 36-37) 

Święty Atanazy naucza, że jak ziarno wysiane do ziemi nie jest stracone, tak samo jest z naszymi ciałami, które – zda się – wraz ze śmiercią są stracone, ale przecież zostaną wzbudzone, bo śmierć już została pokonana przez Zbawiciela. Ciało zostaje powierzone ziemi na pewien czas tylko. W ziemi bowiem oczekuje wzbudzenia w dniu ostatnim. Oto dlaczego święty Jan Złotousty wołał w swej wielkanocnej homilii, że Chrystus zmartwychwstał, opróżniając grób ze śmierci.6

Święci męczennicy – Justyn, Atenagoras i Teofil Antiocheński mocno wierzyli, że jeśli Bóg tworzy ludzką istotę z jednej kropli nasienia, z której powstają nerwy, ciało, kości – kompletny człowiek, co przecież jest wspaniałym cudem, może On też na nowo połączyć elementy, na jakie rozpadło się ciało po śmierci i bez trudu wzbudzić je do nowego życia. Ojcowie zapytują, co jest łatwiejsze, stworzyć coś z niczego, czy odtworzyć to, co już istniało? Na pewno ten drugi sposób jest łatwiejszy. A skoro Bóg mógł kiedyś użyć pierwszego sposobu, nic nie stoi na przeszkodzie, by posłużył się również drugim. Jeśli rzeczą prostą było stworzenie przez Boga legionów bezcielesnych aniołów, to w czym trudniejsze ma być przywrócenie do życia rozłożonego na elementy ciała ludzkiego. Jednak jak tego dokona, wie tylko On sam.7

Wszakże sceptycy zadają pytanie: Jak mogą być wskrzeszone ciała ludzi, których pożarły dzikie zwierzęta, czy ryby? Dla chrześcijan odpowiedź na to nie stanowi to większej trudności. Skoro bowiem wierzą oni, że „...głębiny ziemi są w Jego ręku i szczyty gór należą do Niego. Morze jest Jego własnością”8, w Jego władzy znajdują się rzeki i morza i wszystkie zwierzęta lądowe i wodne, a potęga Boga jest bezkresna, to może On bez trudu znaleźć sposób, na rozwiązanie i takich problemów.9 Apologeta Tatian, wypowiadając się na temat zmartwychwstania, powiada: „Ja, który z powodu śmierci przestanę istnieć, zostanę wskrzeszony i zaistnieję ponownie, dokładnie tak jak zacząłem żyć przez narodziny, nie istniejąc przecież wcześniej. I nawet jeśli moje ciało unicestwi ogień, elementy mojej materii zostaną połączone i znów pojawię się na świecie. Jeśli utonę w rzece, czy morzu bądź rozszarpią mnie zwierzęta, na nowo znajdę miejsce w Bożych spichlerzach. On, który panuje nad całym stworzeniem, gdy zechce, przywróci dawne piękno mojej hipostazy,10 które Jemu jest tylko znane”.11 Takie samo zdanie na ten temat mają również i inni Ojcowie Cerkwi, św. Cyryl Jerozolimski, czy św. Jan Złotousty, który odpowiada niedowiarkom, że choć nie znają nawet ziemi, która ich zrodziła, która ich karmi, po której stąpają, bez której nie mogą nawet oddychać, to porywają się na dociekanie i objaśnianie rzeczy i spraw dla nich odległych. Chrześcijanie powinni wierzyć w to, co zostało objawione w Piśmie Świętym, które ma być dla nich niczym żagiel dla łodzi, który nie pozwoli narazić ich na widoczne niebezpieczeństwo i nie pozwoli się im zanurzyć w otchłani herezji. Prawdą jest to, że Boża wszechmoc sprawi cud zmartwychwstania ciał, nie bacząc na kontynuacje zastępowania i przekształcania ich elementów (pierwiastków). Nasza osobowość zawierająca się w duszy jest przecież integralna i zawsze żywa. Dlatego wszechmocna mądrość Boża ponownie utka dla niej nową błyszczącą szatę nigdy już nieulegającego zepsuciu wiecznego ciała12

Na pytanie, jakim będzie ciało po zmartwychwstaniu, znów odpowiedzi udzielają, opierając się na Piśmie Świętym, Ojcowie Cerkwi. Nauczają, że po pierwsze, owo ciało „będzie to samo i jednocześnie nie to samo”, używając słów św. Jana Złotoustego. A dokładniej – będzie to, to samo ciało, które żyło na ziemi, ale z nowymi atrybutami. Św. Metody Męczennik powiada, że po śmierci człowiek nie przestaje być człowiekiem – nie przyjmie bowiem on ani anielskiej, ani jakiejś innej formy. Chrystus przyszedł na świat w tym celu, by człowiek odzyskał swa prawdziwą naturę, jaką miał przed upadkiem Prarodziców, a nie po to by owa natura uległa zamianie na inną.13

Św. Makary Egipski ucząc, że ciało, które będzie wskrzeszone, zachowa swą poprzednią naturę, podaje następujący przykład: Wszystko zmienia barwę i formę, zanurzywszy się w ogniu, na przykład igła, gdy się ją włoży do ognia i rozgrzeje do czerwoności, staje się niczym ogień, lecz przecież nadal zachowuje naturę metalu. Coś podobnego będzie się działo z ciałem, które zostanie wskrzeszone. Ciało, które powstanie z martwych zostanie zanurzone w Duchu i napełnione Duchem, ale zachowa swą własną naturę. Każdy ze zmartwychwstałych, choć zmieni formę, to zachowa swą naturę, tak że będzie można go bez trudu rozpoznać.14

Św. Jan Złotousty naucza, że nowe ciało, które powstanie przez zmartwychwstanie, nie będzie nowym stworzeniem zupełnie niezwiązanym z tym, które żyło na ziemi połączone z duszą, a potem umarło i się rozłożyło. Ciało, które umarło i to, które zostanie wskrzeszone, będą bowiem identyczne. Słowa Biblii: 

„Potem me szczątki skórą odzieje i ciałem swym Boga zobaczę. To właśnie ja go zobaczę, moje oczy ujrzą, a nie kto inny; moje nerki już mdleją z tęsknoty”. (Hi 19, 26-27 BT) 

potwierdzają to, co Cerkiew św. podaje do wierzenia, że zmartwychwstanie i razem z duszą osiągnie wieczną chwałę to samo ciało, które doświadcza pokus i cierpień, żyjąc w doczesności. Oczywiście między ciałem, które umarło, a tym, które zmartwychwstanie istnieją nie tylko podobieństwa, ale i różnice, podobnie jak pomiędzy ziarnem pszenicy a źdźbłem, jakie z tego ziarna wyrosło.15 Ale przecież nie można zaprzeczyć, że ziarno pszeniczne jest – jeśli chodzi o jego naturę – tożsame ze źdźbłem i kłosem, które z niego wzięły początek. Cały czas jest to sama pszenica. Chociaż ciało, które zostanie wskrzeszone, będzie tożsame z tym, które żyło, to jednak uzyska ono nowe atrybuty. Według słów św. Apostoła Pawła wszystkie ciała zostaną odmienione.16 Ciało ulegające zepsuciu, zniszczalne i śmiertelne, chociaż w naturze swej niezmienione, stanie się chwalebne, przyoblecze się w nieśmiertelność i niezniszczalność, śmiertelność zaś i zniszczalność zostaną unicestwione.17

Św. Jan Złotousty odpowiadając heretykom głoszącym, że zmartwychwstali otrzymają inne ciało, które zostanie dla nich stworzone nowym aktem Boga i nie będzie to, to samo ciało, w którym żyli w doczesności, używał logicznego argumentu: „Jako to? Jedno ciało zgrzeszyło, a inne będzie karane w gehennie?” Św. Apostoł Paweł mówi obrazowo, że pragnie na doczesne, zniszczalne ciało przyoblec „nowe odzienie”, aby śmiertelność została pochłonięta przez życie. 18 Bóg nie będzie stwarzał dla umarłych przy zmartwychwstaniu nowych ciał, lecz dawne ciała zyskają nowe atrybuty. 

Pozornie ta wielka mistyczna prawda objawiona ludziom przez Stwórcę, wydaje się niepojęta i sprzeciwiająca się naszemu rozumowi. W rzeczywistości jest jasna i klarowna. Wszak mamy liczne przykłady w świecie otaczającej nas przyrody, że taka przemiana bez utraty właściwej natury jest możliwa – najbliższym naszej zdolności pojmowania będzie choćby woda, która może być płynem, ciałem stałym – jako lód i śnieg, a nawet gazem jako para, jednocześnie nigdy nie przestając być tą samą wodą. Coś podobnego, w sposób tajemniczy, uczyni Pan Bóg z ludzkimi ciałami, które zostaną wskrzeszone do nowego życia.19

Ciało grzebane w stanie słabości, hańby i rozkładu ożywione będzie jako silne. Ciało, które w doczesności kierowało się podłymi instynktami, po wskrzeszeniu będzie kierowało się szlachetnymi siłami duszy. Ze stanem, jaki osiągnie rodzaj ludzki po zmartwychwstaniu, będzie harmonizowało otoczenie także wolne od zepsucia i brzydoty. Wskrzeszone ciało nie będzie już nigdy odczuwać głodu i pragnienia. Będzie wolne od pokus i słabości. Jedzenie i picie nie będą dla niego warunkiem istnienia.20 Chociaż oczywiście jedzenie i picie będzie dla zmartwychwstałych możliwe, o czym zdają się świadczyć choćby te słowa Zbawiciela: 

„Lecz powiadam wam: Odtąd nie będę już pił z tego owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić go będę z wami nowy, w królestwie Ojca mojego”. (Mt 26, 29 BT) 

Św. Izaak Syryjski powiada , że nastanie czas, gdy Bóg w swej mądrości przeobrazi nasze postaci i wprowadzi nas w inny, nowy stan. I tego wszystkiego oczekujemy nie tylko my, ludzie, ale także i święci aniołowie, aby mogli wraz z nami wejść do pełni doskonałości. Aniołowie mają bowiem świadomość, że gdy zostaną otworzone drzwi do nowego wieku, odnowienia świata i przywrócenia naszej naturze pierwszej doskonałości, oni również doświadczą wytchnienia.21

Na temat przymiotów wskrzeszonych ciał znajdujemy w Biblii takie m.in. informacje: 

„Przy zmartwychwstaniu bowiem nie będą się ani żenić, ani za mąż wychodzić, lecz będą jako aniołowie Boży w niebie”. (Mt 22, 30 BT) 

„Lecz ci, którzy zostaną uznani za godnych udziału w świecie przyszłym i w powstaniu z martwych, ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić. Już bowiem umrzeć nie mogą, gdyż są równi aniołom i są dziećmi Bożymi, będąc uczestnikami zmartwychwstania”. (Łk 20, 35-36 BT) 

Zmartwychwstanie ciała nie będzie tylko jego zwykłym wyleczeniem i przywróceniem mu pierwszej natury sprzed upadku Adama, lecz także wywyższeniem, ulepszeniem i przemianą ciała fizycznego w ciało duchowe, jak naucza św. Paweł Ap. Chociaż tak naprawdę nie sposób zrozumieć, co dokładnie Apostoł Narodów miał na myśli, bo chociaż „ciało duchowe” musi być tożsame z tym, które żyło w doczesności, to przecież będzie od niego różne. Św. Jan Złotousty uważa, że będzie ono „duchowe”, ponieważ moc i potęga Ducha Świętego będą w nim stale przebywać, a także i dlatego, że będzie ono lżejsze, świetniejsze, zwinne, tak, że będzie mogło bez trudu poruszać się w powietrzu i bez najmniejszego wysiłku, momentalnie, przemieszczać z miejsca na miejsce. Św. Grzegorz z Nyssy uważa, że zmartwychwstałe ciała odsłonią swoją prawdziwą naturę, skrywaną w doczesności przez grube materialne ciała, i w istocie staną niematerialne.22

Pewne wyobrażenie o tym, jakie to będą wskrzeszone ciała umarłych, daje nam przykład ciała Pana Jezusa Chrystusa. Po raz pierwszy ukazał swe „duchowe”, jaśniejące niczym słońce, ciało w czasie przemienienia na Górze Tabor. Po raz drugi można było oglądać Jego uwielbione ciało po zmartwychwstaniu. Nie potrzebowało ono pożywienia, chociaż mogło przyjmować pokarm, na co dowodem może być to, że Jezus zjadł kawałek ryby, aby pokazać, że nie jest zjawą.23

„Zatrwożonym i wylękłym zdawało się, że widzą ducha. Lecz On rzekł do nich: «Czemu jesteście zmieszani i dlaczego wątpliwości budzą się w waszych sercach? Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie Mnie i przekonajcie się: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, ze Ja mam». Przy tych słowach pokazał im swoje ręce i nogi. Lecz gdy oni z radości jeszcze nie wierzyli i pełni byli zdumienia, rzekł do nich: «Macie tu coś do jedzenia?» Oni podali Mu kawałek pieczonej ryby. Wziął i jadł wobec nich”. (Łk 24, 37-43 BT) 

Niemniej było to, to samo ciało, które zostało umęczone, ponieważ nosiło ślady męki i Zbawiciel proponował Tomaszowi Apostołowi, aby włożył swe palce w rany, po to, aby przekonać go o tym, iż ma rzeczywiście do czynienia z tą samą osobą, która poniosła śmierć krzyżową na Golgocie. Niemniej owo ciało różniło się od tego, które Apostołowie znali sprzed ukrzyżowania. Już nie ulegało zepsuciu, nie było także ograniczone przez znaną nam postać materii, na co dowodem jest fakt przenikania Jezusa przez zamknięte drzwi: 

„Wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia, tam, gdzie przebywali uczniowie, gdy drzwi były zamknięte w obawie przed Żydami, przyszedł do nich Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: «Pokój wam! A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok”. (J 20, 19-20 BT) 

Ciało owo charakteryzowało się także i tym, że mogło zmieniać swój wygląd, czego dowodem jest to, iż w drodze do Emmaus Pan Jezus nie został rozpoznany przez swoich uczniów, a dał się im poznać dopiero podczas wieczerzy, przy błogosławieniu i łamaniu chleba, gdy ponownie przyjął dawny wygląd.24

„Potem ukazał się [Jezus] w innej postaci dwom z nich na drodze, gdy szli do wsi”. (Mk 16, 12 BT) 

„Tak przybliżyli się do wsi, do której zdążali, a On okazywał, jakoby miał iść dalej. Lecz oni przymusili Go, mówiąc: «Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi i dzień się już nachylił». Wszedł więc, aby zostać z nimi. Gdy zajął z nimi miejsce u stołu, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go i dawał im. Wtedy oczy im się otworzyły i poznali Go, lecz On zniknął im z oczu”. (Łk 24, 28-31 BT) 

Św. Epifaniusz Kreteński reasumując to, co zostało powiedziane wyżej, mówi, że gdy Chrystus zmartwychwstał, pokazał się ludziom, był dotykany przez Apostołów, przebywał z nimi przez czterdzieści dni i czterdzieści nocy, jadł i pił. Ale także wchodził do pomieszczenia, do którego drzwi były zamknięte. Na oczach uczniów, w prawdziwym ciele wstąpił do nieba i zasiadł tam po prawicy Ojca. 

„...Chrystus Jezus, który poniósł [za nas] śmierć, co więcej – zmartwychwstał, siedzi po prawicy Boga i przyczynia się za nami”. (Rz 8, 34 BT) 

Pokazuje nam to w jak doskonały sposób „ciało duchowe” łączy w sobie cechy ciała znanego nam z doczesności z cechami nowymi, niepojętymi dla naszego rozumu.25

Zmartwychwstałe ciało będzie też chwalebne, zgodnie z tym, co powiedział Pan Jezus: 

„Wtedy sprawiedliwi jaśnieć będą jak słońce w królestwie Ojca swego”. (Mt 13, 43 BT) 

Zbawiciel posłużył się tutaj przykładem słońca, bo dla ludzi nie ma niczego jaśniejszego, czystszego i wspanialszego niż ono. Ciała ludzkie zostaną bowiem pod działaniem blasku światłości Boga przebóstwione. Św. Jan Złotousty z bojaźnią, ale i z nadzieją powiada, że Pan Jezus naszym ciałom da nową formę, czyniąc je podobnymi do własnego uwielbionego ciała, co sprawi, że upodobnią się one do Ciała, które siedzi po prawicy Ojca, stoi ponad wszelką potęgą i władzą i odbiera cześć od aniołów.26

Lecz chociaż ciała wszystkich zbawionych zostaną obdarowane tymi wszystkimi cudownymi przymiotami, o których było wyżej, i wszystkie one będą upodobnione do uwielbionego ciała Jezusa Chrystusa, to jednak różniąc się stopniami świętości, różnić się będą i stopniem chwały. Tak jak gwiazdy na niebieskim firmamencie, chociaż w jednym znajdują się położeniu, to jednak różnią się wielkością i jasnością, tak samo będzie i z ciałami duchowymi zmartwychwstałych zmarłych.27

„Inny jest blask słońca, a inny księżyca i gwiazd. Jedna gwiazda rożni się jasnością od drugiej. Podobnie rzecz się ma ze zmartwychwstaniem”. (1 Kor 15, 41 BT) 

Święci Ojcowie, komentując te słowa Apostoła Pawła, podkreślają, że choć wszyscy zbawieni będą się cieszyć przebywaniem w Królestwie Niebieskim, to jednak każdy będzie się inaczej cieszył z przebywania tam, bo będą tam różne stopnie chwały. I chociaż natura uwielbionego ciała jest taka sama dla wszystkich, to w Królestwie Ojca są różne stopnie nagrody. Co jest doskonale zgodne z pojęciem Bożej Sprawiedliwości.28

Do tej pory przez cały czas mówiliśmy tutaj o wskrzeszonych ciałach ludzi sprawiedliwych, należy więc wspomnieć także i o wskrzeszonych ciałach grzeszników. Otóż one po wzbudzeniu również staną się wieczne i nieśmiertelne, ale nie dostąpią chwały. Odwrotnie – będą zawstydzone i zamiast nagrody odbiorą zapłatę kary, bólu i poniżenia.29

Tak więc chociaż zmartwychwstanie jest wspólne dla wszystkich ludzi, to nie dla wszystkich oznacza wytchnienie i nagrodę. Grzesznicy bowiem będą odbierać zasłużoną karę ognia. Ale także i między nimi będą różnice w stopniu, jakości i wielkości kary, co można wnosić ze słów św. Apostoła Pawła: 

„Są ciała niebieskie i ziemskie, lecz inne jest piękno ciał niebieskich, inne – ziemskich”. (1 Kor 15, 40 BT) 

Tak właśnie ten ustęp interpretował św. Jan Złotousty. Podobnego zdania był również św. Grzegorz Palamas. Podkreślmy jeszcze raz – wszyscy zostaną wskrzeszani, ale nie dla wszystkich skończy się to radością i szczęściem: 

„...ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie życia; ci, którzy pełnili złe czyny – na zmartwychwstanie potępienia”. (J 5, 29 BT) 

Zmartwychwstanie i nieśmiertelność zostaną dane każdemu z ludzi, ale mając świadomość tego, co może zdarzyć się potem, powinniśmy zabiegać o to, by zmartwychwstać do chwały i wspólnoty z Bogiem, co jest największym błogosławieństwem dla ludzkiej istoty. Za dobre życie możemy bowiem w nagrodę otrzymać ciało uwielbione, upodobnione do ciała Jezusa, niepodlegające zepsuciu, chwalebne i odbierające cześć od niebieskich duchów.30

„Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie. Stamtąd też jako Zbawcy wyczekujemy Pana naszego Jezusa Chrystusa, który przekształci nasze ciało poniżone, na podobne do swego chwalebnego ciała, tą potęgą, jaką może On także wszystko, co jest, sobie podporządkować”. (Flp 3, 21 BT) 

Św. Antoni Wielki tak naucza o tym: 

„...jeśli całe osiemdziesiąt albo nawet i sto lat przetrwamy w ascezie, to będziemy królować w królestwie liczącym nie sto lat, ale wieki wieków, przy czym zasłużywszy się na ziemi, mamy, jak nam zaręczono, dostać spadek nie na ziemi, ale w niebie. Co więcej, oddamy ciało podlegające zepsuciu, a otrzymamy niezniszczalne. (...) Również patrząc na świat, nie pomyślimy, żeśmy się wyrzekli czegoś wielkiego, albowiem cała ziemia jest bardzo mała w porównaniu z całym niebem. Gdybyśmy więc nawet byli panami nad ziemią i jej się wyrzekli, to nasze wyrzeczenie nie dorównałoby ceną królestwu niebieskiemu”.31

© Andrzej Juliusz Sarwa 2018

_______________________________

1 Tamże, s. 458-459.
2 Podkr. A.S. 
3 Nikolaos P. Vassilidis, The mystery of death..., s. 459-460. 
4 Tamże, s. 460. 
5 Tamże, s. 460. 
6Tamże, s. 462-463. 
7 Tamże, s. 463-465. 
8 Ps 95, 4 BT. 
9 Nikolaos P. Vassilidis, The mystery of death..., s. 455. 
10 Bytu. 
11.Татиан. Реч против эллинов. [w:] Антология. Раннехристианские Отцы Церкви, Брюссель 1978, s. 374-375. 
12 Nikolaos P. Vassilidis, The mystery of death..., s. 468-469. 
13 Tamże, s. 469. 
14 Tamże, s. 470. 
15 Tamże, s. 470. 
16 1 Kor 15, 51. 
17 Nikolaos P. Vassilidis, The mystery of death..., s. 471. 
18 Tamże, s. 472. 
19 Tamże, s. 472. 
20 Tamże, s. 473. 
21 Tamże, s. 473-474. 
22 Tamże, s. 474. 
23 Tamże, s. 475. 
24 Tamże, s. 475-476. 
25 Tamże, s. 478. 
26 Tamże, s. 479. 
27 Tamże, s. 480. 
28 Tamże, s. 480. 
29 Tamże. 
30 Tamże, s. 481-482. 
31 Żywot i pouczenia Św. Antoniego..., s. 57.




Książkę w wersji papierowej można kupić

w Polsce:


za granicą:


Książkę w wersji elektronicznej (epub, mobi) można kupić tutaj: